Chcesz być modna tego lata? Zapytaj mamę, w co się ubierała w twoim wieku!
Projektanci w tym sezonie całymi garściami czerpią z mody lat 80. i 60. Choć rzeczywistość tych okresów mocno różniła się w Polsce od zachodniej, nasze mamy były zaradne i zawsze starały się być na topie.
Jak to robiły? Wspomniane dekady upłynęły pod znakiem kryzysu ekonomicznego. Wśród kobiet królowała postawa „zrób to sama” (teraz popularne jako DIY). W cenie były więc maszyny do szycia, gotowe wykroje i oczywiście choćby podstawowe umiejętności krawieckie. Co było w modzie? Z jednej strony na ulicach i plażach królowały długie, proste spódnice, z drugiej szorty. Te pierwsze łatwo było uszyć samemu, te drugie dawały drugie życie przetartym jeansom.
Do naszego kraju docierały też wtedy trendy z zagranicy, według których najmodniejsze były wzorzyste tkaniny. Jeśli udało się taką znaleźć, była na wagę złota. Jeśli miało się mniej szczęścia, na ratunek przychodził haft. Ta cenna umiejętność potrafiła zamienić zwykłą białą bluzkę (często t-shirt) w prawdziwą perełkę. Nosiło się ją później zarówno na plażę, jak i do kawiarni czy biura, moda tamtych czasów stawiała bowiem na uniwersalność i wygodę.
Bluzka oversize zdobiona kwiatowym haftem
Co jeszcze się nosiło? Ważna była prostota na ulicach, więc królowały białe bluzki z kołnierzem lub stójką, często w zestawie z plisowaną spódnicą lub lekkie, materiałowe spodnie. W modę wchodziły też wspomniane wcześniej szorty i mini spódniczki. Te ostatnie na amerykańskich wybiegach pojawiły się dopiero w latach 60-tych i od razu zrobiły furorę. Zostały szybko przeniesione na rodzimy grunt, nie tylko dzięki wspaniałemu podkreśleniu kobiecej sylwetki. Ich ogromnym plusem była również łatwość uszycia i niewielka ilość potrzebnego materiału.
#product-filter-136-8#
To co, może warto zapytać dziś mamę, co nosiła w młodości, a nawet razem wybrać się na zakupy? Sprawdźcie naszą letnią kolekcję. Może wspomnienia jej szafy okażą się skarbnicą modowej wiedzy?