Sukienka letnia nie tylko na lato

Sukienka to zawsze wdzięczny temat. W szafach mamy z reguły sukienki całoroczne o przejściowej grubości bądź zimowe i właśnie te, do których tęsknimy najbardziej – lekkie i zwiewne modele na lato. Jednak tego typu sukienka, tak naprawdę, może nam towarzyszyć nawet w chłodniejsze dni, co nieraz udowodniły modelki i topowe gwiazdy. Wszystko, jak zwykle, rozgrywa się o stylizację. Użyjmy dziś trochę wyobraźni!
Sukienka letnia w zimowej stylizacji
W zależności od innych elementów garderoby, z którymi połączymy letnią sukienkę oraz od okraszenia jej odpowiednimi dodatkami, zyskamy pełną dynamiki i powabu stylizację na różne okazje. Generalnie nie jest to bardzo konserwatywne podejście do mody, ale raczej takie z nutą awangardowego spojrzenia na świat i z dystansem. Sukienka letnia jednak idealnie sprawdzi się zarówno dla romantycznej duszy, jak i dla miłośniczek klasyki.
Postaw na odpowiednie dodatki
Sukienka na lato zagra z detalami i ubraniami, które będą stanowić jej przeciwwagę. To ciekawa propozycja na chłodny sierpniowy wieczór lub wrześniowy mglisty poranek. A zaskakująco sentymentalnie sprawdzi się w październiku i listopadzie, kiedy będziemy wspominać wszystkie piękne chwile pachnące owocami i przywodzące na myśl słońce. W pierwszym etapie, gdy czujemy jeszcze powiew lata, wystarczy do sukienki dodać gruby sweter, który jeśli długi może pełnić rolę funkcję, albo ugrzeczniony kardigan zwyczajem nadmorskich spacerowiczów zarzucić na ramiona i zawiązać z przodu. Gdy pogoda zacznie być bardziej wymagająca, wystarczy dobrać kryjące kolorowe rajstopy, żakiet, wełnianą bomberkę czy kurtkę dżinsową. Świetnie do letniej sukienki będzie wyglądać odpowiednio dobrany trencz. Aby całość stała się spójnym pomysłem przydadzą się masywniejsze dodatki – cięższa torebka albo bardziej wyrazista biżuteria, buty na solidniejszym obcasie. Uwaga – zimą sukienka letnia znakomicie będzie wglądać z kozakami, ale nigdy odwrotnie. Sukienka z grubego materiału nijak ma się do lekkiego obuwia i zawsze będzie synonimem złego gustu.
Taka moda jest ponadczasowa i nie wynika z kaprysów chwilowych trendów, działa raczej i sprawdza się ze względów praktycznych. Dłużej możemy wykorzystać ulubione ubrania z własnej szafy. Grube łączymy z cienkim, matowe z błyszczącym, fakturę z gładkim. I choć niektóre zasady warto łamać, to stanowią one koło ratunkowe, w które można wskoczyć i poczuć się bezpiecznie i komfortowo w szaleńczym świecie kolorów i fasonów. A czy Ty masz już swoje letnie faworytki w postaci sukienki?