T-shirt, czyli ikona mody ulicznej, którą musisz mieć

T-shirty są tak popularne, że przestaliśmy to zauważać. Nosimy je praktycznie codziennie przy każdej okazji nie wymagającej bardziej formalnego stroju. Skąd ich popularność? I kiedy zaczął się ten szał?

Pierwsze białe koszulki pojawiły się na… statkach pod koniec XIX wieku. Jako ubrania wierzchniego zaczęli ich używać marynarze. Był to dla nich strój idealny, bo wygodny i przewiewny . Wcześniej ten element garderoby traktowany był jako bielizna i skrzętnie ukrywany. Wygoda jednak wygrała i początek XX wieku możemy uznać za narodziny t-shirtu jako wizytówki. Pierwsze podłapały go bowiem elitarne szkoły i kluby studenckie czy sportowe, chcące charakterystyczną koszulką wyróżnić z tłumu swoich studentów. Ta moda trwa do dziś, trudno bowiem współcześnie wyobrazić sobie sportowca bez klubowego t-shirtu. Podobną drogę przewędrowała bawełniana koszulka jako element obowiązkowy zestawu do wf-u.

Ale strój sportowy to nie jedyna rola koszulki. Element ten szybko przeniósł się do popkultury i stał się wizytówką młodych buntowników. T-shirty nosił Dean, a po nim wszyscy młodzi gniewni. Nikogo nie dziwi więc fakt, że klasycznie biała koszulka błyskawicznie nabrała barw i wzbogaciła się o nadruki. Ulubione kapele, aktorzy czy sportowcy zamieszkali na t-shircie i są tam do dziś. W ten sposób niepozorny ciuch stał się elementem tożsamości i przestrzenią do wyrażania poglądów. Był w ten sposób przedstawiany w filmach piosenkach i noszony na ulicy. Łączył subkultury, które często na identycznych t-shirtach nosiły przeciwne sobie hasła. O jego popularności świadczy choćby fragment piosenki Bowiego ‘Space oddity’. Artysta śpiewa o tym, że wszyscy zastanawiają się, jaką koszulkę ma na sobie astronauta w czasie niebezpiecznej misji.
Popularność koszulki wciąż nie maleje. Można nosić ją dziś do jeansów, szortów czy luźnej spódnicy, przy okazji dodając charakteru każdej stylizacji. Obojętnie więc, czy kochasz kotki czy wywrotowe hasła, wolisz klasyczne polo czy sprany druk, twoja wymarzona koszulka na pewno już istnieje;)